Ks. Zbigniew Suchecki
Wśród blisko 40 tys. osób konsekrowanych w Polsce do żeńskich zakonów kontemplacyjnych należy ok. 1400 sióstr. Należą one do 16 rodzin zakonnych, które łącznie mają 88 klasztorów. Zakonnice są odgrodzone od świata wysokimi murami, a gdy zdecydują się ostatecznie na pozostanie w klasztorze, już z niego nie wychodzą, chyba że wymagają tego nadzwyczajne okoliczności. Modlą się kilka godzin dziennie – wówczas „mówią Bogu o ludziach” – jak określa sens ich życia jedna z reguł mniszek klauzurowych.
Klauzura to część klasztoru lub domu zarezerwowana wyłącznie dla członków wspólnoty zakonnej. Powszechne prawo klauzury wprowadził w 1298 r. papież Bonifacy VIII, zakazując wszystkim mniszkom wychodzenia z klasztoru z wyjątkiem zagrożenia dla życia lub ciężkiej choroby. Klauzura miała być „więzieniem i grobem” dla osób, które decydują się do niej wejść. Przez wieki za klasztornymi murami żyły pokolenia Benedyktynek, Kamedułek, Dominikanek, Klarysek, Karmelitanek, Wizytek, Sakramentek.
Jan Paweł II w adhortacji apostolskiej Vita consecrata pisze, że klauzura jest niezmiernie wartościowym środkiem ascetycznym, a „Mniszki ofiarowują się wraz z Chrystusem za zbawienie świata”.
Dzień w żeńskich klasztorach kontemplacyjnych zaczyna się ok. 5 rano. Odmawiają modlitwy brewiarzowe, odprawiają medytację, lectio divina, biorą udział we Mszy św. Po śniadaniu, które jest około 7.30, pracują. Szyją i haftują szaty liturgiczne, malują obrazy, wypiekają hostie i komunikanty, zajmują się introligatorstwem, pomagają potrzebującym, którzy zgłaszają się do ich klasztoru szukając pożywienia. Niektóre siostry udzielają lekcji języków obcych, tłumaczą książki obcojęzycznych autorów. Zwykłymi zajęciami w klasztorze jest praca w kuchni, pralni czy ogrodzie. W ciągu dnia modlą się kilka razy, odmawiając oficja od jutrzni aż po kompletę. Po obiedzie (około 12.30) wracają do pracy, po południu mają rekreację. Dzień kończy się kompletą – modlitwą na zakończenie dnia. Inaczej swój czas muszą zorganizować wspólnoty, które mają w charyzmacie wieczystą adorację Najświętszego Sakramentu. Dzień pracy klasztoru jest uzależniony od grafiku godzin modlitwy przed Jezusem.
Niektóre klasztory posiadają własne gospodarstwa rolne. Tym samym siostry wykonują w nim wszelkie potrzebne prace, dzięki czemu mają własną żywność. Niemal w każdym klasztorze jest sad lub ogród warzywny, siostry hodują drób, nieraz mają krowy i świnki. Dzięki temu większość wspólnot wytwarza podstawowe artykuły spożywcze.
Najliczniejszym żeńskim zakonem kontemplacyjnym w Polsce są Karmelitanki Bose i Klaryski od Wieczystej Adoracji. Są zakony, które mają po jednym klasztorze – siostry Szensztackie od Wieczystej Adoracji, rodzina monastyczna z Betlejem, Redemptorystki, Wspólnota Sióstr Służebnic Bożego Miłosierdzia.
Wspólnoty mniszek istniały już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Z czasem rozwinęły się różnorodne formy życia zakonnego, część z nich nawiązywały do tradycji eremickiej (pustelniczej), inne do cenobickiej (wspólnotowej). Każdy zakon ma swoją specyfikę – Benedyktynki szukają Boga poprzez liturgię i życie wspólne, składają też ślub stałości miejsca – pozostają całe życie w jednym klasztorze. Benedyktynki Sakramentki w dzień i w nocy adorują Najświętszy Sakrament. Modlitwa i umartwienia Bernardynek ma przebłagać Boga za grzechy świata. Kamedułki mają najsurowszą regułę – żyją i pracują w odosobnieniu, milczą i pokutują. Karmelitanki Bose modlą się za cały Kościół, zwłaszcza za kapłanów i misje.
Pierwszym żeńskim klasztorem, założonym na ziemiach polskich był klasztor Benedyktynek. Ufundował go w XI w. Bolesław Chrobry dla swojej córki. Najmłodszym zakonem klauzurowym jest Wspólnota Sióstr Służebnic Bożego Miłosierdzia, która powstała w 2001 r. i liczy 7 członkiń. Ich powołaniem jest wypraszanie miłosierdzie dla świata.
Najliczniejszym żeńskim zakonem kontemplacyjnym w Polsce są Karmelitanki Bose – skupiają 449 sióstr. Mają także najwięcej klasztorów – 29. Następne co do liczebności są Bernardynki – łącznie 171 sióstr (9 klasztorów) i Klaryski od Wieczystej Adoracji – 158 sióstr (8 klasztorów). Pozostałe zakony i zgromadzenia to Klaryski (128 sióstr, 7 klasztorów), Benedyktynki (116 sióstr, 9 klasztorów), Kapucynki (78 sióstr, 6 klasztorów), Benedyktynki Sakramentki (62 siostry, 3 klasztory), Wizytki (58 sióstr, 4 klasztory), Dominikanki (58 sióstr, 3 klasztory), Norbertanki (35 sióstr, 2 klasztory), Kamedułki (21 sióstr, 2 klasztory), Redemptorystki (16 sióstr, 1 klasztor) i Anuncjatki (5 sióstr, 1 klasztor).
Wiele z klasztorów kontemplacyjnych to zabytki najwyższej klasy. Klasztor Norbertanek na krakowskim Zwierzyńcu został ufundowany w 1162 r. Jednym z najstarszych istniejących niemal bez przerwy do dziś klasztor kontemplacyjny pochodzi z 1216 r., należy do Benedyktynek i znajduje się w Staniątkach pod Krakowem. Zabytkowa i pełna pamiątek przeszłości jest fundacja klarysek – dzieło życia św. Księżnej Kingi. Klasztor założyła w 1280. Był on ważnym ośrodkiem piśmiennictwa i twórczości muzycznej. Tu została zredagowana pieśń Bogurodzica i przetłumaczono wiele dzieł na polski – mniszki nie znały łaciny, więc śpiewały swe hymny „in vulgate” – czyli w języku narodowym – rzecz bez precedensu w owym czasie.
Życie siostry kontemplacyjnej to dążenie do wzoru Chrystusa modlącego się na górze - Jezusa, który w samotności rozmawia z Ojcem. Właśnie takie spotkanie jest treścią ich życia i każdego dnia. W modlitwie, pracy, zwyczajnym trudzie codzienności, oddają wszystko Bogu, łącząc z tym ustawicznym czuwaniem ofiarę ze swojego życia. Kościół zawsze potrzebował i będzie potrzebować tego typu poświęcenia. Może właśnie w dzisiejszych czasach bardziej niż kiedykolwiek, bo radykalizm i ubóstwo życia klauzurowego stanowi tak wymowny znak sprzeciwu dla świata - a czy nie mamy być przecież takim znakiem?
Módlmy się o nowe, święte powołania do klasztorów kontemplacyjnych. W niektórych z nich – u Wizytek, Benedyktynek Sakramentek i Norber-tanek – średnia wieku przekroczyła 60 lat. Mając taką możliwość, chciałbym zwrócić się do czytających te słowa z wielką prośbą. Otoczmy kontemplacyjne siostry zakonne naszą pomocą. Kto może, niech wesprze finansowo wybrany przez siebie klasztor. Kogo nie stać na wydatek pieniężny niech otoczy siostry klauzurowe modlitwą w ich drodze powołania. Jesteśmy im to winni. W tych klasztorach – niejednokrotnie o tym nic nie wiedząc – znajdujemy pomoc modlitewną i wsparcie u Boga w naszych intencjach.